Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności niejednokrotnie była określana mianem fundamentalnego aktu prawa europejskiego. Prezentowane rozważania, poprzez charakterystykę okoliczności jej powstania, normatywnej treści, mechanizmu implementacyjnego oraz aktualnego kontekstu, w jakim obowiązuje, zmierzają do wykazania, czy twierdzenie to pozostaje zasadne w aktualnej rzeczywistości prawno-politycznej. Nie budzi co prawda wątpliwości, że to właśnie w Konwencji państwa-sygnatariusze po raz pierwszy przyjęły na siebie prawne zobowiązanie ochrony podstawo- wych wolności i praw człowieka, a co szczególnie istotne – wyraziły zgodę na to, by każda jednostka mogła kierować przeciwko każdemu z nich skargi indywidualne, wnoszone do specjalnie powołanego międzynarodowego organu sądowego kompetentnego do wią- żącego rozstrzygania, czy doszło do naruszeń chronionych wolności lub praw. Był to przełomowy moment w rozwoju prawa międzynarodowego, w którym przez wieki zakorzeniło się przekonanie, że rozstrzyganie o wolnościach i prawach jednostek należy do jurysdykcji krajowej, a jednostki nie mają podmiotowości międzynarodowo-prawnej. Konwencja stworzyła zatem mechanizm implementacyjny, którego rola w zakresie wytyczania standardów ochrony wolności i praw człowieka jest nie do przecenienia. Niemniej jednak nie można tracić z pola widzenia, że funkcjonowanie w europejskiej przestrzeni prawnej Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz słabość Rady Europy, przejawiająca się w zrzeszaniu dużej liczby państw o dość zróżnicowanej kulturze prawnopolitycznej oraz zróżnicowanych standardach demokracji, sprawiają, że praktyczna doniosłość Konwencji ulega i – jak należy się spodziewać – będzie ulegać nieustannej weryfikacji.